Kruszenie niemeńskiego bastionu. Część 2
Działanie w rozproszeniu i z odsłoniętymi flankami powoduje, że inaczej należy kształcić oficerów wojsk liniowych. Powinni oni mieć większą samodzielność taktyczno-operacyjną oraz funkcjonować w ramach zakłóconej łączności z dużą autonomią logistyczną. Punktem ciężkości wojny staje się coraz bardziej nie masa przeciwnika i systemy bojowe, lecz dowodzenie i łączność. Pozbawione łączności i dowodzenia oddziały są bezużyteczne i nie stanowią jakiejkolwiek wartości bojowej na rozproszonym polu walki. Obecnie można je wręcz „okrążyć”, pozbawiając siły bojowej manewrem ogniowym i wyłączeniem systemu świadomości sytuacyjnej. To generuje zupełnie nowy sposób wojowania.
Subskrypcja Strategy&Future
Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych subskrybentów.
Jeśli chcesz mieć dostęp do bezpłatnych treści na stronie, kliknij w poniższy link.
Zarejestruj się
Jeśli jesteś już subskrybentem i posiadasz konto Zaloguj się
Jeśli chcesz mieć nieograniczony dostęp Wybierz plan subskrypcji
Data
10 / 2020