Polacy narodem sprawców. O „Prześnionej rewolucji” Andrzeja Ledera

Jakbym to już gdzieś widział. Ten sam obszar, ale zupełnie inna aura. Kontury się zgadzają, linie na mapie prawie dokładnie te same, tylko zamiast pobrzmiewać dumą i wspomnieniem wielkości, ociekają krwią. Nie wiem, czy Timothy Snyder miał tego świadomość, ale jeśli nawet, to chyba w żadnym miejscu się z nią nie zdradził. Jednakże kiedy wytyczał w swej książce granice „Skrwawionych ziem”, obszaru Europy Środkowo-Wschodniej, na którym w latach 1933–1945 wymordowanych zostało 14 milionów cywilów, „niechcący” wyszedł mu obszar I Rzeczypospolitej. I nie jest to bynajmniej zbieg okoliczności. Te ziemie wolno było niemieckiemu i rosyjskiemu totalitaryzmowi, na przemian z lokalnymi nacjonalizmami, bezkarnie topić we krwi, bo zabrakło na nim organizmu politycznego, podmiotu. Zabrakło Rzeczypospolitej.

 

Jeśli jesteś już subskrybentem i posiadasz konto - zaloguj się

Jeśli chcesz mieć nieograniczony dostęp – Wybierz plan subskrypcji

Autor Jan Maciejewski
Stały felietonista „Rzeczpospolitejˮ i magazynu „Plus Minusˮ. Były redaktor naczelny wydawanych przez Klub Jagielloński „Pressjiˮ. Publikował na łamach portalów: Teologia Polityczna, Rebelya, Klub Jagielloński oraz w pismach „Do Rzeczyˮ, „Wszystko co najważniejszeˮ i „Lidove Novinyˮ. Nakładem wydawnictwa Teologii Politycznej ukazała się jego książka „Milczenie katedryˮ.
Data 24/03/2023
Twoje dane osobowe zostaną użyte do obsługi twojej wizyty na naszej stronie, zarządzania dostępem do twojego konta i do innych celów, o których mówi nasza Polityką Prywatności.