Samochody elektryczne w Chinach

Wstęp historyczny

Idea samochodu elektrycznego sięga początków motoryzacji. Pierwszy silnik elektryczny skonstruował węgierski ksiądz Ányos Jedlik w 1827 r. Posiadał on podstawowe elementy silnika elektrycznego stosowane do dziś – stojan, wirnik i komutator. Niektóre źródła podają, że Jedlik przetestował go nawet w małym pojeździe. Potem od lat 30. do końca XIX w. przetestowano jeszcze kilka samochodów i lokomotyw o napędzie elektrycznym. W Anglii w 1840 r. przyznano patent na zastosowanie szyn jako przewodników prądu elektrycznego dla pojazdu elektrycznego, podobne zaś patenty amerykańskie wydano Lilleyowi i Coltenowi w 1847 r. [1]

 

Warto też zaznaczyć, że u progu XX w. napęd spalinowy nie był jeszcze dominujący, a samochody elektryczne miały dużą szansę na zajęcie sporej części rodzącego się rynku motoryzacyjnego. Aż 40% samochodów sprzedanych w 1901 r. miało napęd elektryczny i tylko 23% napęd spalinowy. Reszta to pojazdy parowe, które w tym okresie były dość popularne [2]. Producenci samochodów elektrycznych podkreślali ich niskie koszty eksploatacji, choć ich poważną wadą był zasięg wynoszący jedynie kilkadziesiąt, czasami około stu kilometrów.

 

Obecnie zakłada się, że koszt użytkowania samochodu elektrycznego jest około pięciokrotnie niższy od samochodu spalinowego tego samego typu, choć zasięg na baterii elektrycznej nadal jest dużo mniejszy niż na pełnym baku paliwa ropopochodnego [11].

 

To, że ostatecznie wygrał silnik spalinowy, prawdopodobnie było efektem rajdów samochodowych z początku XX w., w których często wygrywały auta napędzane w ten sposób. Znana jest też legenda mówiąca, że Henry Ford, przygotowując się do taśmowej produkcji słynnego modelu T, poważnie rozważał możliwość, by samochód ten miał napęd elektryczny. Ford miał w tym celu współpracować z Edisonem [3]. Ostatecznie zdecydował się na napęd spalinowy, podobno za namową biznesmenów (z Rockefellerem na czele), którzy inwestowali w przemysł wydobycia i przetwarzania ropy naftowej. Trudno powiedzieć, ile jest w tym prawdy. Niemniej jednak pewną liczbę aut Ford T o napędzie elektrycznym zbudowano [3].

 

Segment elektrycznych samochodów osobowych próbowano rozwijać w latach 80. i 90. XX w., choć był to raczej rynek niszowy. Nad projektem samochodu elektrycznego pracował wtedy w NASA polski inżynier Artur Chmielewski, lecz projekt ten przerwano [5]. Do historii przeszła zwłaszcza sprawa z amerykańskim samochodem General Motors EV1. Wyprodukowano ich w latach 1996–1998 1117. Były dostępne wyłącznie w leasingu, a większość aut trafiła do urzędów państwowych jako pojazdy służbowe. Jednak na początku XXI w. wszystkie EV1 zostały odebrane użytkownikom i przewiezione do składu na pustyni. Na podstawie tych wydarzeń wysnuto szereg mniej lub bardziej realistycznych podejrzeń i teorii na temat wpływów politycznych przemysłu naftowego. Opowiada o tym film dokumentalny „Who Killed the Electric Car?” z 2006 r. [4]

 

Na początku XXI w. wpływ zużycia ropy naftowej na środowisko w połączeniu z obawą przed przypuszczalnie wyczerpującymi się źródłami tego surowca spowodował ponowne zainteresowanie napędem elektrycznym na dość dużą skalę. Energia elektryczna może być wytwarzana z szerokiej gamy źródeł, w tym z paliw kopalnych, energii jądrowej i odnawialnych źródeł energii, takich jak energia słoneczna i wiatrowa, lub z dowolnej ich kombinacji.

 

Ślad węglowy i wpływ na środowisko pojazdów elektrycznych zależy głównie od paliwa i technologii stosowanej do wytwarzania energii elektrycznej. Energię elektryczną można magazynować w pojeździe za pomocą akumulatora, koła zamachowego lub superkondensatorów (do dziś nie opracowano natomiast skutecznej i ekonomicznej metody dłuższego przechowania ogromnych ilości energii elektrycznej w skali całego miasta lub regionu).

 

W XXI w. kilka zachodnich firm wprowadziło na rynek szereg samochodów elektrycznych, z czego najbardziej znana jest amerykańska Tesla należąca do Elona Muska. Mimo to samochody elektryczne nadal są mniejszością, aczkolwiek Unia Europejska zapowiada, że w latach 2030–2050 będą one stanowić już trzon rynku motoryzacyjnego. Ogłoszono także, że w latach 2030–2035 zostanie w Europie wprowadzony zakaz produkcji i sprzedaży nowych samochodów spalinowych [6]. Niektóre kraje decydują się na to już wcześniej. Przykładowo od 2025 r. sprzedaż nowych samochodów z silnikiem spalinowym w Norwegii będzie nielegalna.

 

Chińskie samochody elektryczne w XXI w.

W międzyczasie na pozycję światowego lidera rynku samochodów elektrycznych wybiły się Chiny.

 

Produkcja pojazdów elektrycznych w Chinach jest największa na świecie i stanowi około 57,4% światowej produkcji w tym segmencie rynku. W 2021 r. Chiny wyeksportowały około 500 000 takich pojazdów [7]. Chińskie stowarzyszenie producentów motoryzacyjnych CAAM podało, że w 2021 r. chińscy producenci sprzedali 3,34 mln osobowych samochodów elektrycznych, w tym 2,73 mln klasy BEV (pojazdów elektrycznych zasilanych wyłącznie akumulatorami) i 0,6 mln PHEV (pojazdów hybrydowych typu plug-in), co stanowi około 53% udziału w światowym rynku obejmującym 6,23 mln samochodów osobowych klasy BEV, PHEV i HEV [8] [9].

Płatna subskrypcja Strategy&Future

Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych płatnych subskrybentów.

40 PLNmiesięcznie

Subskrypcja odnawiana automatycznie raz w miesiącu

Co otrzymają Państwo w ramach subskrypcji?


Dostęp przez 30 dni do wszystkich treści serwisu strategyandfuture.org, w tym materiały do pobrania i pliki audio (z wyłączeniem dostępu do forum).

500 PLN

Opłata pobierana jednorazowo za 1 rok

Co otrzymają Państwo w ramach subskrypcji?


Dostęp do wszystkich treści serwisu strategyandfuture.org, w tym materiały do pobrania i pliki audio.


Otrzymają Państwo także:


dostęp do zamkniętej grupy na Facebooku, gdzie codziennie będą Państwo mogli dyskutować o sprawach związanych z bieżącymi wydarzeniami w kraju i na świecie,


dostęp do forum,


udział raz w miesiącu w Q&A z członkami Zespołu S&F – komentarze i omówienia ostatnich tematów S&F oraz odpowiedzi na Państwa pytania),

Jeśli jesteś już subskrybentem i posiadasz konto Zaloguj się

Jeśli nie masz konta Zarejestruj się

Autor Jakub Marszałkiewicz
Pasjonat lotnictwa, z którym związał całe swoje wykształcenie. Absolwent Lotniczych Zakładów Naukowych we Wrocławiu, studiów magisterskich z Zarządzania Ruchem Lotniczym na Akademii Obrony Narodowej w Warszawie oraz studiów podyplomowych z tego zakresu w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. W 2012 roku uzyskał doktorat z nauk społecznych (obronność, doktryny lotnicze) na AON. Część szkolenia lotniczego odbył w akademii lotniczej pod Toronto. Jest także modelarzem oraz operatorem dronów. Od 2013 roku pracuje jako wykładowca przedmiotów związanych z lotnictwem, logistyką, transportem i bezpieczeństwem narodowym. Oprócz lotnictwa interesuje się też designem, architekturą, transportem i logistyką, wojskowością i historią.
Twoje dane osobowe zostaną użyte do obsługi twojej wizyty na naszej stronie, zarządzania dostępem do twojego konta i do innych celów, o których mówi nasza Polityką Prywatności.