Widziałem Wrońca cień. O grudniowej baśni Jacka Dukaja i czarach najwyższych (recenzja książki)
No dobrze, ale kiedy zamierzasz im wytłumaczyć, o czym to tak naprawdę jest? Że taka noc – i wiele do niej podobnych – wydarzyła się na jawie? I milipanci, znaczy – milicjanci, rzeczywiście grzali się przy koksownikach, ale nikogo w nich nie palili? Maszyny-szarzyny pracowały na pełnych obrotach, choć może nie do końca w ten sposób, a pomniki i popiersia Ptasznika straszyły swoim orlim profilem jeszcze nie tak bardzo dawno temu; tyle że nazywano go wówczas „Leninem” – też zmyślone, choć mniej obrazowo?
Płatna subskrypcja Strategy&Future
Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych płatnych subskrybentów.
Subskrypcja odnawiana automatycznie raz w miesiącu
Dostęp przez 30 dni do wszystkich treści serwisu strategyandfuture.org, w tym materiały do pobrania i pliki audio (z wyłączeniem dostępu do forum).
Opłata pobierana jednorazowo za 1 rok
Dostęp do wszystkich treści serwisu strategyandfuture.org, w tym materiały do pobrania i pliki audio.
Otrzymają Państwo także:
dostęp do zamkniętej grupy na Facebooku, gdzie codziennie będą Państwo mogli dyskutować o sprawach związanych z bieżącymi wydarzeniami w kraju i na świecie,
dostęp do forum,
udział raz w miesiącu w Q&A z członkami Zespołu S&F – komentarze i omówienia ostatnich tematów S&F oraz odpowiedzi na Państwa pytania),
Jeśli jesteś już subskrybentem i posiadasz konto Zaloguj się
Jeśli nie masz konta Zarejestruj się